Ma nogi i ręce, 165 cm wzrostu i waży 30 kg. To Neo – robot, który zastąpi człowieka
15 stycznia 2024
tekst: Agnieszka Kowalska
zdjęcia: 1X Technologies
Ma nogi i ręce, 165 cm wzrostu i waży 30 kg. To Neo – robot, który zastąpi człowieka
15 stycznia 2024
tekst: Agnieszka Kowalska
zdjęcia: 1X Technologies
Ma nogi i ręce, 165 cm wzrostu i waży 30 kg. To Neo – robot, który zastąpi człowieka

Posłuchaj

Neo to robot, który został zaprojektowany, by wyglądać i poruszać się jak człowiek. Ma głowę, tułów, ramiona i nogi, tak jak my. Chodzi, chwyta przedmioty i rozumie, co do niego mówisz. Wykona każde zadanie, o które poprosisz, np. posprząta dom, a w środowisku przemysłowym będzie obsługiwać maszyny. I jest – jak zapewnia startup 1X Technologies, który stoi za projektem – bezpieczny do pracy wśród ludzi. Co więcej, wkrótce ma ich zastępować. Projekt jest w fazie rozwoju, ale jego twórcy pozyskali właśnie 100 mln dol. finansowania, dzięki czemu Neo może szybko trafić na rynek.

Od Leonarda da Vinci po dzisiejsze science fiction ludzie marzyli o humanoidalnych robotach od ponad 500 lat. To zaszczyt widzieć, jak na naszych oczach powstają technologie, które to marzenie urzeczywistniają – powiedział Ted Persson, partner w EQT Ventures, firmie, która współpracuje z 1X Technologies przy tworzeniu adroida Neo. – Jesteśmy przekonani, że Neo odegra kluczową rolę w pionierskich krokach technologicznej i ludzkiej przyszłości – dodał.

„MÓZG” NA NOGACH

Norweski start-up 1X Technologies, który stoi za całym przedsięwzięciem, konkuruje na zatłoczonym rynku producentów robotów humanoidów, stojąc przed wyzwaniem stworzenia przekonujących i komercyjnie opłacalnych maszyn na wzór człowieka. W ostatnich latach zaprezentowano szereg robotów humanoidalnych, w tym „Optimusa” Tesli oraz „Phoenixa” Sanctuary Cognitive Systems Corp. Amazon.com również rozpoczął pierwsze komercyjne testy humanoidowego robota o nazwie Digit. Ale firma z Oslo ma tę przewagę, że wspiera ją OpenAI, firma stojąca za sukcesem ChatGPT, dzięki czemu jej Neo wyposażony jest w najlepsze narzędzie sztucznej inteligencji i korzysta z możliwości dużych modeli językowych.

A teraz otrzymała od inwestorów 100 milionów dolarów wsparcia na rozwój swojego projektu. – Skupimy się na podstawowych modelach szkoleniowych, które obejmują wszystkie zachowania: od poruszania się na dwóch nogach, po bezpieczną współpracę z ludźmi. Pieniądze wesprą też naszą misję produkcji na skalę komercyjną, by Neo mógł trafić przede wszystkim do gospodarstw domowych – deklaruje dyrektor generalny 1X, Bernt Øivind Børnich, w rozmowie z magazynem „The Robot Report”.

Wierzy w sukces, bo jego dwunożny android został zaprojektowany tak, by przypominał człowieka. Ma głowę, tułów, ramiona, ręce i nogi, tak jak my, więc może wchodzić w interakcję ze światem w sposób, który wydaje nam się znajomy. Może chodzić, chwytać przedmioty i komunikować się za pomocą mimiki. A do tego jest super inteligentny. Taka zautomatyzowana siła robocza, jeśli android zyska „mózg” w postaci algorytmów, które zasilają ChatGPT, może być kolejnym przełomowym rozwiązaniem. I to niczym z filmów science-fiction.

BĘDZIE CHODZIŁ I WYKONYWAŁ PRACE DOMOWE

Norweska firma już sprzedaje Eve, androida na dwóch kołach, który jest w stanie wykonywać zadania w fabrykach lub działać jako patrolujący strażnik, otwierając drzwi, korzystając z wind i obsługując klawiatury. Eve pracuje głównie w logistyce i ochronie.

Służy też do gromadzenia danych w 1X Technologies. – Obecnie w naszym studiu mamy 20 androidów aktywnie zbierających dane, w tym Eve. Nasz zespół 12 operatorów pomaga im uczyć się i udoskonalać różne zadania – wyjaśnia Øivind Børnich. – Chcemy gromadzić dane dotyczące lokomocji, a także ogólnego dialogu i interakcji społecznych. Naszym głównym zainteresowaniem są dane związane z tym, co nazywamy manipulacją – zrozumieniem, w jaki sposób wykonywane są zadania w środowisku takim jak dom, aby nasze androidy mogły nauczyć się efektywnie wykorzystywać do pracy swoje ciała.

Te informacje posłużą do dalszej pracy nad Neo. Jak opowiada prezes w „The Robot Report”, przejście z ruchu kołowego na dwunożny w ich humanoidalnych robotach ma strategiczne znaczenie. Ma na celu ułatwienie bardziej wydajnej manipulacji, szczególnie w ograniczonych przestrzeniach, takich jak domy, gdzie ruch jest wymagany, np. do przesuwania mebli, sprzątania lub otwierania lodówki. – Dwunożna konstrukcja pozwala naszym robotom skutecznie manewrować w ciasnych przestrzeniach, wykorzystując całe ciało. Obejmuje to takie umiejętności, jak poruszanie się na boki, opieranie się o powierzchnie lub pochylanie się w celu uzyskania równowagi i przyłożenia siły, a wszystko to na niewielkiej powierzchni – wyjaśnia.

Ale twórcy Neo nie skupiają się tylko na chodzeniu. Chodzi im o wykorzystanie pełnego potencjału ciała humanoida do praktycznych zadań. Ponadto najważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa w interakcjach człowiek-robot. – Umożliwimy naszym robotom wykonywanie złożonych zadań przy jednoczesnym współistnieniu z ludźmi – snuje plany.

Po lewej: Bernt Øivind Børnich z pierwszym androidem, który stworzyła jego firma – Eve, która jeździ na dwóch kółkach

JEGO MOŻLIWOŚCI NAUKI SĄ NIEOGRANICZONE

Neo nie musi łączyć się z chmurą, by korzystać z AI. Działa niezależnie, dzięki wbudowanej sztucznej inteligencji, funkcjonując autonomicznie przy większości zadań. Jednak w przypadku zaawansowanego długoterminowego rozumowania i planowania początkowo opiera się na zewnętrznych modelach opartych na chmurze, takich jak te z OpenAI. Oznacza to ograniczoną funkcjonalność bez łączności z chmurą. Do interakcji w chmurze wystarczy standardowe szerokopasmowe połączenie internetowe, dzięki czemu Neo po podłączeniu będzie miał dostęp do pełnych możliwości.

To wszystko sprawia, że jest idealny do pomagania ludziom w codziennych domowych zadaniach, wykonywania prac takich jak sprzątanie czy organizowanie planu życia, np. opłacanie rachunków czy załatwianie urzędowych spraw. Norweska firma chce dzięki niemu zaoferować także wsparcie osobom mającym problemy z poruszaniem się, by przynosił przedmioty i zapewniał towarzystwo samotnym. – Potencjał Neo rozciąga się również na badania takich dziedzin, jak psychologia i dzięki ciągłej ewolucji jego możliwości pomocy, produktywności i nauki są nieograniczone – zachwalają pomysłodawcy.

Modele uczenia się 1X łączą sztuczną inteligencję z zaawansowaną robotyką przypominającą człowieka, aby umożliwić Neo bezpieczne zrobienie prawie wszystkiego. Android może służyć jako dodatkowa para rąk. A im dłużej będzie przebywał w danym domu i lepiej zrozumie swoje otoczenie, stanie się mądrzejszy i skuteczniejszy, dzięki czemu podejmie się bardziej złożonych zadań.

JAK CZŁOWIEK

Ale to, co go wyróżnia najbardziej wśród robotów humanoidalnych, to wielkie podobieństwo do człowieka. To nie jest maszyna przemysłowa. Neo jest miękki jak my, lekki i z natury bezpieczny, z ramionami i nogami wzorowanymi na ruchach ludzkich mięśni, dzięki czemu może robić wszystko w bardziej naturalny, intuicyjny sposób. Waży 30 kg i ma 165 cm, czyli tyle ile mniej więcej wynosi średni wzrost człowieka. Ma taki sam zakres ruchów jak my, w pełni zręczne ręce i może podnieść 75 kg nawet w przysiadzie. Podobnie jak człowiek chodzi 4 km/h i biega 12 kilometrów na godzinę. Bez przerwy może pracować 2-4 godziny.

Czemu 1X zależało na tym, by ich android wyglądał jak człowiek? – Z różnych powodów. Po pierwsze, ludzie są elastyczni i mogą poruszać się na różne sposoby. Kopiując nasz kształt i ruchy, Neo może wykonywać złożone zadania i łatwo się poruszać. Po drugie, my, ludzie, naprawdę dobrze rozumiemy się bez słów, na przykład używając mimiki i gestów, a kiedy androidy wyglądają tak jak my, mogą używać znanych sposobów komunikowania się i pracy z ludźmi. Wreszcie, ponieważ wszystko w naszym świecie jest stworzone dla ludzi, łatwiej jest mieć androidy, które pasują do naszego świata, nie zmieniając zbyt wiele. Dzięki temu, że są zaprojektowane tak jak my, mogą wspinać się po naszych schodach, otwierać nam drzwi i być pomocne wszędzie tam, gdzie ich potrzebujemy – wylicza szef norweskiej firmy.

Neo, m.in. dzięki temu, że ma kończyny równie sprawne jak ręce i nogi człowieka, może za nas wykonywać wszystkie domowe prace

ROBOTY ZABIORĄ NAM MIEJSCA PRACY

Według ekspertów, humanoidy i sztuczna inteligencja były w ubiegłym roku najważniejszymi tematami w robotyce i tendencja ta utrzymuje się nadal. Wartość rynku uzbrojonych w sztuczną inteligencję humanoidalnych maszyn przyrasta o 40 procent każdego roku. Obecnie wynosi już 35 miliardów dolarów.

Spółka z Oslo chce na tym skorzystać i wierzy, że będzie tak duże zapotrzebowanie na ich Neo, że planuje produkować setki androidów miesięcznie. – Dzięki Eve i Neo 1X tworzy technologię, która może wzbogacić nasze miejsca pracy i nasze życie. Nowe dofinansowanie pomoże uczynić roboty częścią codziennej rzeczywistości. Nie ma od tego odwrotu – zapowiedział Ted Persson.

Wiele w tym prawdy. Międzynarodowy Fundusz Walutowy dziś ogłosił najnowszy raport, w którym ostrzega, że sztuczna inteligencja i roboty zmniejszą liczbę miejsc pracy nawet o 40 proc. Najbardziej zagrożone są zaawansowane gospodarki, takie jak USA, ze względu na powszechność stanowisk pracy zorientowanych na zadania o charakterze poznawczym. Ta technologia może zastąpić ponad połowę miejsc pracy w takich państwach, jak Kanada, Wielka Brytania, Japonia, Niemcy, Francja i Włochy. Na utratę etatów najbardziej narażeni są starsi pracownicy.﹡

Neo oraz inne roboty humanoidalne, które są w fazie rozwoju

Kopiowanie treści jest zabronione