Elon Musk poinformował o pierwszej osobie, której wszczepiono implant mózgowy opracowany przez jego firmę Neuralink
Pierwszy człowiek z chipem w mózgu. Co to oznacza dla chorych?
30 stycznia 2024
tekst: Agnieszka Kowalska
zdjęcia: Neuralink

Posłuchaj

Po raz pierwszy człowiekowi wszczepiono do mózgu czip, który zapewni mu komunikowanie się za pomocą myśli ze światem zewnętrznym. Dokonała tego Neuralink, firma neurotechnologiczna zajmująca się implantami mózgu, należąca do Elona Muska. Amerykański miliarder poinformował o tym w poniedziałek wieczorem na swoim koncie w social mediach. Jak zaznaczył, pacjent „wraca do zdrowia”, a wyniki są „obiecujące”. To pierwszy poważny krok w kierunku połączenia ludzkiego mózgu z komputerem. Docelowo rozwiązanie ma ułatwić życie niepełnosprawnym.

Implanty od Neuralink to jeden z najciekawszych i najbardziej kontrowersyjnych projektów technologicznych ostatnich lat – dzięki wykorzystaniu interfejsu mózg-komputer (BCI) możliwe jest wprowadzenie komunikacji człowieka i komputera.

Elon Musk, założyciel firmy Neuralink twierdzi, że w przyszłości takie implanty miałyby posłużyć do „cyborgizacji” społeczeństwa. Takie podejście, według Muska, jest jedynym sposobem na to, by nadążyć za cyfrową rewolucją, a może i w ogóle przetrwać. „Pierwszy człowiek otrzymał wczoraj implant od Neuralink i wraca do zdrowia” – to, co napisał Musk na platformie X w poniedziałek wieczorem, to pierwszy krok do osiągnięcia tego celu. Wstępne wyniki, jak wyznał, są obiecujące i pokazują, że komputer wykrywa impulsy generowane przez mózg.

Operacja nie jest niespodzianką: amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) wydała we wrześniu ub.r. firmie zgodę na przeprowadzenie pierwszych prób implantu na ludziach. Oto, co powinieneś wiedzieć o tym przełomowym wydarzeniu, które wpłynie na ludzkość.

1. Czy to jest legalne?

Elon Musk pracuje nad projektem Neuralink od 2016 roku. Firma starała się zbudować interfejs łączący ludzki mózg z komputerem, który pomógłby osobom po urazach z niepełnosprawnościami obsługiwać telefony i komputery, korzystając wyłącznie z myśli. W tym celu pracowano nad wszczepianiem ludziom elektrod do mózgów. Pierwsze testy miały się rozpocząć w 2020 roku.

Jednak Neuralink dopiero na początku 2022 roku złożył pierwszy wniosek o pozwolenie do Agencji Żywności i Leków (FDA). Siedmiu byłych i obecnych pracowników spółki Neuralink przekazało wówczas Agencji Reutera, że urząd odrzucił wniosek. Uzasadnił, że eksperymenty, które firma przeprowadzała na zwierzętach (małpach, świniach i owcach) spotkały się z krytyką. Dokumentacja weterynaryjna wykazała, że ​u niektórych zwierząt wystąpiły „wyniszczające skutki zdrowotne”, m.in. paraliż, drgawki i obrzęk mózgu. Musk odpowiedział wtedy, że żadna małpa nie umarła w wyniku wszczepienia implantu.

Przełom nastąpił w maju 2023 roku – to wtedy firma otrzymała zgodę FDA na pierwsze badanie kliniczne na ludziach.

Podczas operacji opracowany przez Neuralink robot chirurgiczny umieścił w mózgu ultracienkie nici implantów, z której każda jest cieńsza od ludzkiego włosa i łącznie mieszcząca ponad 1000 elektrod. To one pomagają przekazywać sygnały do komputera

2. Czy wcześniej były podobne próby?

Neuralink bazuje na dziesięcioleciach doświadczeń technologii mającej na celu wszczepianie elektrod do ludzkich mózgów w celu interpretacji sygnałów i leczenia takich schorzeń, jak paraliż, epilepsja i choroba Parkinsona. Jedno z takich urządzeń jest znane jako „Utah Array” i zostało po raz pierwszy zademonstrowane na człowieku w 2004 roku. Na rynku działają też inni konkurenci, w tym Synchron i Precision Neuroscience.

Jednak to, co robi Musk, jest najbardziej przełomowe. Urządzenie Neuralink zawiera ponad tysiąc elektrod, czyli znacznie więcej niż inne implanty. Jego celem są pojedyncze neurony, podczas gdy wiele innych urządzeń, które są w fazie rozwoju, celuje w sygnały z grup neuronów. Teoretycznie implant Neuralink powinien zapewnić wyższy stopień precyzji niż te konkurencji.

BBC zwraca uwagę, że zaangażowanie Muska „podnosi rangę Neuralink”, jednak firma „musi stawić czoła rywalom, wśród których niektórzy mogą pochwalić się doświadczeniem sięgającym 20 lat”. Jak choćby firmie Blackrock Neurotech, która wszczepiła swój „pierwszy z wielu” interfejsów mózg-komputer w 2004 roku. Natomiast „Guardian” zacytował Anne Vanhoestenberghe, profesor z King’s College w Londynie: – Tylko kilka innych firm wszczepiło swoje urządzenia ludziom, więc Neuralink dołączył do raczej małej grupy. Spodziewam się, że będzie chciał dać pacjentowi czas na regenerację, zanim zacznie trenować swój system. Wiemy, że Elon Musk jest bardzo biegły w generowaniu rozgłosu dla swojej firmy, więc możemy spodziewać się informacji, gdy tylko rozpoczną się testy, chociaż moim zdaniem prawdziwy sukces należy oceniać w dłuższej perspektywie, na podstawie stabilności interfejsu w czasie, i jakie korzyści przyniesie to uczestnikowi eksperymentu.

3. Jak to działa?

Interfejs mózg-komputer Muska, który nazywa się Telepatia (Telepathy), został zaprojektowany tak, „by umożliwić kontrolowanie komputera lub urządzenia mobilnego” niezależnie od tego, gdzie znajduje się jego użytkownik. Neuralink prowadzi badania, których celem jest ocena funkcjonalności interfejsu, który umożliwia np. osobom z tetraplegią, czyli paraliżem czterokończynowym, sterowanie urządzeniami za pomocą myśli.

Opracowany przez firmę implant jest umieszczany w mózgu przez specjalnego robota, który zaprojektowano na potrzeby wykonywania zabiegów implantacji. Implant łączy się z mózgiem za pomocą elastycznych nici z elektrodami, a każda z nich jest cieńsza od ludzkiego włosa. Ma to pozwolić na zminimalizowanie ryzyka uszkodzenia wrażliwych tkanek, a jednocześnie zapewnić wysoką przepustowość danych. Komunikację zapewnia bezprzewodowe połączenie, które wysyła dane sygnału mózgowego do aplikacji Neuralink, a ta dekoduje je na działania i intencje. Ładowanie implantu odbywa się również bezprzewodowo.

– Uważam, że technologia jest bardzo obiecująca, szczególnie w krótszej perspektywie, jeśli chodzi o nowe metody leczenia zaburzeń neurologicznych – oceniał na łamach „The State Press” w 2023 Bradley Greger, specjalista w dziedzinie neuronauki i profesor nadzwyczajny Arizona State University (ASU).

Elon Musk pracuje nad projektem Neuralink od 2016 roku, ale dopiero teraz stworzył implant (po prawej), który może wszczepiać ludziom

4. Dla kogo implant?

Pod koniec 2022 roku miliarder przekazał, że urządzenia jego firmy pozwolą niewidomym widzieć lub zapewnią „pełną funkcjonalność ciała” osobie z uszkodzonym rdzeniem kręgowym. Ale jak przypomniał wczoraj „The New York Times”, zapowiedzi te wzbudziły sceptycyzm ekspertów, którzy argumentowali, że nauka nie posunęła się jeszcze tak daleko.

Dziś Musk twierdzi, że pierwszymi użytkownikami wynalazku mają być niepełnosprawni, którzy utracili czucie w kończynach. „Wyobraźcie sobie, że Stephen Hawking potrafiłby komunikować się szybciej niż szybka maszynistka lub prowadzący aukcję. Taki jest cel” – podkreślił, odwołując się do zmarłego w 2018 roku fizyka, który cierpiał na stwardnienie zanikowe boczne.

Jednak nadzieje Muska dotyczące projektu wybiegają daleko w przyszłość. Sądzi, że pewnego dnia implant umożliwi osiągnięcie futurystycznych celów, takich jak pomoc ludziom w łączeniu się ze sztuczną inteligencją.

5. Kiedy czip wejdzie na rynek?

Pierwsza udana próba to dopiero początek prac nad Telepatią. Badanie Prime Study, czyli Precise Robotically Implanted Brain-Computer Interface, miało na celu ocenę bezpieczeństwa zarówno implantu, jak i towarzyszącego mu robota chirurgicznego. Celem implantu jest rejestrowanie sygnałów mózgu dotyczące ruchu i bezprzewodowe przesyłanie ich do aplikacji, która jest w stanie odszyfrować zamiar ruchu użytkownika, umożliwiając mu przeglądanie Internetu lub granie w gry bez konieczności fizycznego poruszania się. Jak wyznał Musk, to już działa.

Co dalej? W ubiegłym roku Neuralink podało, że w 2024 roku przeprowadzi 11 operacji i włączy do badań od 5 do 10 pacjentów. Następnym krokiem jest badanie kluczowe, które jest w przybliżeniu analogiczne do badania fazy III dotyczącego leku, które mają potwierdzić wyniki bezpieczeństwa i skuteczności działania implantu uzyskane w poprzednich fazach badań. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, komercjalizacja programu zajmie prawdopodobnie od pięciu do dziesięciu lat.

Czy ten cel zostanie osiągnięty? Musk ma długą historię śmiałych obietnic, ale rzadsze przypadki ich spełnienia. W 2016 roku błędnie przewidział, że w ciągu dwóch lat Tesla będzie mogła autonomicznie przejechać z Nowego Jorku do Los Angeles. W tym samym roku powiedział, że jego firma zajmująca się rakietami SpaceX poleci na Marsa w 2018 roku – nadal tak się nie stało. ﹡

Neuralink zaprojektował robota, który umieszcza w mózgu implant

Kopiowanie treści jest zabronione