Nad głowami krąży osiem robotów, które wydają dźwięk, świecą i próbują osaczyć hałasem
05 października 2024
tekst: a + e
zdjęcia: Piotr Nykowski
Nad głowami krąży osiem robotów, które wydają dźwięk, świecą i próbują osaczyć hałasem
05 października 2024
tekst: a + e
zdjęcia: Piotr Nykowski
Nad głowami krąży osiem robotów, które wydają dźwięk, świecą i próbują osaczyć hałasem

Dźwięki przejść dla pieszych, odgłosy tramwajów, betoniarek, śmieciarek, ruchu ulicznego – to one posłużyły do stworzenia kompozycji będącej częścią wysokiej na blisko 5 metrów instalacji Noise Surround System, która stanęła w Szczecinie. Można do niej wejść i zanurzyć się w dźwiękach miasta. Autorzy, kolektyw PanGenerator, który łączy świat sztuki i designu z nowymi technologiami, chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na hałas w mieście, który jest drugą – zaraz po zanieczyszczeniu powietrza – środowiskową przyczyną problemów zdrowotnych.

Filharmonią w Szczecinie zawładnął Music.Design.Form Festival 2024 – przez cały w weekend odbywają się tam wydarzenia artystyczne, które łączą sztukę współczesną, technologię i emocje. W ramach 7. edycji festiwalu, obok m.in. wystaw fotografii, występów muzycznych, iluminacji świetnych na elewacji budynku i dyskusji np. o zatrzymaniu hejtu, w holu stanęła niecodzienna struktura, swoista rzeźba zwracająca uwagę na ważny ekologiczny problem.

To zbudowana na planie koła konstrukcja nośna z aluminium i stali o średnicy 6,5 m i wysokości 4,5 m, która oparta jest na sześciu słupach. U góry ma zainstalowane osiem torów, po których po okręgu poruszają się sterowane komputerowo wózki. Każdy z nich ma głośnik i emituje światło. – Można wejść do środka i zanurzyć się w kompozycji powstałej z hałasów, które nagraliśmy w różnych miejscach w Szczecinie – opowiada LIBERTYN.eu Jakub Koźniewski, współzałożyciel i członek kolektywu artystycznego PanGenerator z Warszawy.

Artyści, którzy łączą świat sztuki i designu z nowymi technologiami, nazwali instalację Noise Surround System. – Pomysł był spontaniczny. Gdy filharmonia zaprosiła nas na festiwal, którego partnerem jest Respect Energy, firma działająca w obszarze energii odnawialnej, natchnęło to nas na pomysł związany ze środowiskiem. Ponieważ coraz więcej mówi się o problemie zanieczyszczenia hałasem, który – jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia – jest drugą, po zanieczyszczeniu powietrza, środowiskową przyczyną problemów zdrowotnych, postanowiliśmy pójść tym tropem – wyjaśnia Koźniewski.

I tak wymyślili, że forma przestrzennej, kinetycznej instalacji audiowizualnej skonfrontuje odbiorców z tym nasilającym się zjawiskiem, otaczając ich odgłosami miasta. Nagrali dźwięki m.in. przejść dla pieszych, tramwajów, samochodów, dźwigów, betoniarek, śmieciarek, ruchu ulicznego. I te hałasy posłużyły im jako materiał do stworzenia kompozycji.

– Nad głowami wchodzących do okręgu osób krąży osiem niezależnych robotów, które wydają dźwięk, świecą i próbują nas otoczyć, osaczyć tym hałasem – wyjaśniał na miejscu Krzysztof Goliński z PanaGeneratora.

Dla artystów z kolektywu, którzy w swoich działaniach łączą projektowanie form i przestrzeni z interakcją, dźwiękiem i ruchem, od chwili powstania w 2010 roku coraz częściej liczy się już nie sam zachwyt nad możliwościami technologicznymi, ile refleksja nad rzeczywistością i ludzkimi zachowaniami. Najnowsza instalacja jest ważną tego częścią, bo pokazuje jak bardzo jesteśmy narażeni na hałas w naszym otoczeniu.

Naukowcy mierzą dźwięk w decybelach w celu określenia szkodliwych dźwięków. Np. szelest liści to 20-30 decybeli. Dźwięki o natężeniu 80-85 decybeli są uważane za szkodliwe dla człowieka i tym samym za zanieczyszczenia powietrza. Polska przoduje na tle innych państw Unii Europejskiej pod kątem zanieczyszczenia hałasem. Największy odsetek osób narażonych na hałas w ciągu dnia w mieście zanotowano w Gliwicach, Chorzowie i Szczecinie (mapy natężenia hałasu są przygotowywane co 5 lat, najnowsze robiono w Polsce w 2022 roku). Jedynie Wielka Brytania i Niemcy mają wyższy wskaźnik ludności podatnej na hałas drogowy w aglomeracjach.

Dlaczego to jest takie groźne? Szacuje się, że każdego roku traci się 1 milion zdrowych lat życia z powodu hałasu w środowisku. Narażenie na wysokie decybele może powodować nadciśnienie, choroby serca, zaburzenie snu i stres. Hałas wydaje się mieć największy wpływ na jakość życia i zdrowie psychiczne. Podobnie jak smog, hałas jest czynnikiem, który ma długotrwałe efekty, jakie widać po wielu latach.

Ale są też rozwiązania tego problemu i dobre przykłady. Tworzenie w miastach stref ciszy, sadzenie drzew, zakładanie ogrodów i parków, czyli szeroko pojęta inwestycja w zieleń i dbanie o obszary zielone, to jedne z ważniejszych sposobów na wyciszanie. Konkrety? Drzewa i zieleń skutecznie tłumią hałas. Wertykalne ogrody na ścianach budynków działają jak bariery dźwiękowe – zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz jest zdecydowanie ciszej. Pochłaniają 40 procent więcej dźwięków niż tradycyjna ściana, co redukuje do 8 decybeli hałasu.

W walce z zanieczyszczeniem hałasem ważna jest też większa świadomość i edukacja społeczna, co udowodniła Dania uznawana za jedno z najbardziej cichych państw, gdzie dużą rolę odgrywa kultura mieszkańców. Zachowanie ciszy jest tam wspólną troską, a także przyzwyczajeniem. Od lat 60. XX wieku w Kopenhadze istnieje strefa wolna od samochodów, a łączna długość tras rowerowych to 300 km.

– Cisza sprzyja koncentracji, refleksji, rozwojowi. Pobudza wyobraźnię, fantazję,  aktywność twórczą. Pomaga rozumieć oraz dostrzegać sens życia i działania ludzkiego. Sprzyja panowaniu nad emocjami. Wśród licznych jej funkcji wyróżnia się m.in. terapeutyczną, edukacyjną i wychowawczą – tłumaczy dr hab. Sebastian Bernat, prof. Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

Noise Surround System to trzecia instalacja stworzona przez PanaGeneratora dla Szczecina. – Odbiór był różny. Hałaśliwy aspekt instalacji był nieprzyjaznym doznaniem i dla wielu odbiorców było za głośno. Dla innych zaś dźwięki były kojące i zanurzali się w tej przestrzeni brzmień z przyjemnością, niektórzy nawet stali z zamkniętymi oczami – opowiada Koźniewski.

Cel tego projektu został osiągnięty: – Chcieliśmy stworzyć ciekawe i nowatorskie doświadczenie artystyczne na przecięciu nowych technologii, muzyki i ekologii, poza tym skłonić do refleksji na temat hałasu w przestrzeni miejskiej. I udały się nam obie te rzeczy.

Artyści już planują, że ich instalacja ze Szczecina ruszy w Polskę i świat, bo nie jest pomyślana jako jednorazowe wydarzenie. Zostanie rozebrana na części i w magazynie kolektywu poczeka na zaproszenia z festiwali designu, nowych mediów i muzyki. – Będzie dalej żyć – deklaruje Koźniewski, który cieszy się, że ich wcześniejsze projekty były wielokrotnie prezentowane na najważniejszych międzynarodowych festiwalach i w mediach zajmujących się sztuką, designem i technologią. Są laureatami licznych nagród, m.in. Złotego Lwa w Cannes, KTR i Paszportu Polityki.

PanGenerator to grupa artystów i designerów nowych mediów, w skład której wchodzą Krzysztof Cybulski, Krzysztof Goliński i Jakub Koźniewski. Zamawiali u nich prace m.in. Disney, Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Kopernika, Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN oraz Filharmonia w Szczecinie, dla której stworzyli swoją najsłynniejszą pracę – interaktywną instalację audiowizualną, którą zatytułowali Spiralalalala… Zainspirował ich jeden z najbardziej charakterystycznych elementów architektury wnętrza filharmonii, czyli spiralne schody w holu. Przekształcili je w rodzaj instrumentu muzycznego, zainspirowani nawoływaniem do studni, zabawami z torami dla kulek.

Często łączą „analogowe” przedmioty z nowymi technologiami. Wymyślili m.in. bransoletkę, która przesyła dotyk na odległość, czy biżuterię wyświetlaną na skórze za pomocą smarftona. Dzięki nim mogliśmy także posłuchać muzyki komponowanej przy udziale interaktywnych, kolorowych piłek.

– Kluczem naszych działań jest brak harmonogramu tworzenia. Robimy rzeczy z pogranicza sztuki i zabawy technologią, ale staramy się tego nie określać w żadną z tych stron. Mieliśmy obawy, czy nie jesteśmy zbyt artystyczni dla branży reklamowej, a jednocześnie zbyt komercyjni dla muzeów. Ale okazało się, że wcale tak nie jest – mówili kiedyś w Polskim Radiu.

Festiwal Music.Design.Form Festival 2024 potrwa do niedzieli, 6 października. Wystawy można oglądać bezpłatnie.

Kolektyw PanGenerator, czyli Krzysztof Cybulski, Krzysztof Goliński i Jakub Koźniewski, dla Filharmonii w Szczecinie stworzył już trzecią instalację
W ramach festiwalu na elewacji budynku filharmonii pokazywana jest iluminacja autorstwa Pushka Studio

Kopiowanie treści jest zabronione