Dach Teatru Letniego w Szczecinie, dzięki nowoczesnemu systemowi, może świecić w różnych kolorach i dynamicznie się zmieniać
Projekt z Polski walczy o tytuł „Najlepszego budynku świata”. „Unikatowa maszyna do odbioru muzyki”
29 listopada 2023
tekst: Agnieszka Kowalska
zdjęcia: Piotr Krajewski
Teatr Letni im. Heleny Majdaniec w Szczecinie znalazł się w finale prestiżowego konkursu The World Architecture Festival wśród prawie 250 projektów z całego świata. – To duże wyróżnienie. Mamy absolutną perełkę i zaczyna być o niej głośno. Do tego wydarzenia muzyczne na najwyższym poziomie. Dla mnie to najpiękniejsza scena letnia w kraju – mówi prezydent Szczecina. Obiekt walczy o najważniejszy tytuł: World Building of the Year 2023.

Teatr Letni, z charakterystycznym łukiem parabolicznym o blisko 30-metrowej wysokości, jest jednym z największych tego typu obiektów w kraju: ma 3,8 tys. miejsc siedzących, a scena to aż 670 m². Bogate dziedzictwo kulturowe, spektakularna oprawa wizualna i harmonijne współistnienie z naturą składają się na jego tożsamość. Otaczający go park Kasprowicza od ponad wieku jest najpopularniejszym terenem rekreacyjnym mieszkańców, a budowla płynnie wtapia się w strome zbocze, okoliczne drzewa i jezioro. Do tego sąsiedztwo słynnych „Ognistych Ptaków” – rzeźby Władysława Hasiora, przedstawiającej stado kolorowych ptaków o dekoracyjnie postrzępionych skrzydłach osadzonych na metalowych kołach.

Dziś szczeciński amfiteatr stał się nową ikoną miasta. Dzięki remontowi zyskał drugie życie, choć przez lata był zapomniany. Jego ciekawa historia sięga lat 30. XX wieku, gdy był tylko parkową estradą wykorzystującą naturalną rzeźbę terenu. Na cały obiekt składał się wtedy drewniany podest ze sceną na dole, a nad nim kilka rzędów drewnianych ławek. Jeśli publiczność dopisała, widzowie siedzieli na trawie bądź stali. Po wojnie odbywały się tam głównie koncerty i festyny z okazji świąt państwowych. Dopiero w latach 70., z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Szczecina, zaczęto budowę w tym miejscu potężnego betonowego teatru, który stał się jednym z największych amfiteatrów w kraju. Miejsc na widowni było 2,5 tysiąca, choć mogło się tam zmieścić nawet dwa razy tyle gości.

Autorem kontrowersyjnego wówczas projektu był szczeciński architekt Zbigniew Abrahamowicz. Rozparł nad sceną olbrzymi łuk żelbetowy, inspirując się pomnikiem Gateway Arch w amerykańskim Saint Louis – dziełem wybitnego architekta Eero Saarinena. Przez trzy lata od 1974 do 1976 roku setki żołnierzy i więźniów okolicznych zakładów karnych, budowało ten nowatorski obiekt. Aby bezpiecznie posadowić wielki łuk, wylano setki ton betonu w postaci 12 metrowych słupów w grząski grunt skarpy nad Jeziorem Rusałką. Nowy amfiteatr przyozdobiły rzeźby Ryszarda Chachulskiego, Stanisława Biżka oraz mozaika Piotra Wieczorka. Zaprojektowana przez Abrahamowicza konstrukcja była tak skomplikowana i droga, że nie została zrealizowana w całości. Zadaszenie w formie harmonijki podwieszonej na łuku na linach dodano dopiero w 2000 roku.

Z powodu silnego zawilgocenia amfiteatr niszczał, aż w 2015 miasto postanowiło go ratować.

Teatr Letni w Szczecinie to jeden z największych amfiteatrów w Polsce – 3,8 tys. miejsc siedzących

Konkurs na modernizację wygrała londyńska pracownia Flanagan Lawrence, która miała za zadanie zmodernizować obiekt:  między innymi podnieść jego wizualną atrakcyjność, dostosować do zróżnicowanych wydarzeń kulturalnych oraz zaprojektować nowy dach, który osłoni zarówno scenę, jak i widownię. Największym wyzwaniem był właśnie dach. Architekci zaproponowali konstrukcję niezależną od istniejącego żelbetowego łuku, który poddali konserwacji.

Nowy dach jest wsparty na 246 palach i mimo znacznej wagi (to 2,5 tys. zespawanych elementów ważących 400 ton) robi wrażenie lekkiego. Na krzywoliniowe zadaszenie składają się skorupa w postaci stalowej kratownicy, membrana z poduszek pneumatycznych (4200 m²) osłonięta od góry białą tkaniną techniczną, a od spodu panelami akustycznymi. Pod dachem podwieszono systemy służące do montażu scenografii i oświetlenia, które można opuszczać na różne wysokości. Z tyłu scena jest otwarta na otaczający krajobraz – jezioro Rusałka może więc tworzyć tło dla wydarzeń artystycznych.

Niesamowite widowisko zaczyna się po zmroku – amfiteatr, który z góry przypomina siodełko rowerowe, rozbłyskuje kolorami. Iluminacja to jeden z elementów skomplikowanego systemu scenotechniki, który składa się z około 600 opraw oświetleniowych i około 60 km przewodów elektrycznych. Dzięki niemu dach może świecić się w dowolnych kolorach i dynamicznie zmieniać barwy w środku i u góry.

– Zastosowanie takiego układu materiałów i konstrukcji oraz instalacji technicznych i oświetleniowych jest bardzo innowacyjne. Chcieliśmy bowiem stworzyć najlepszy amfiteatr pod względami akustycznymi oraz technologicznymi w Europie, a być może i poza nią. Gwarantujący wysoką jakość dźwięku, naturalnie wentylowany amfiteatr wpisuje się w nowy model funkcjonowania obiektów kultury – wyjaśnia architekt Jason Flanagan, szef pracowni Flanagan Lawrence. Architekt z tej pracowni, Przemysław Kołodziej, dodaje: – Całość miała pełnić jedną funkcję: być unikatową maszyną do odbioru muzyki, będąc jednocześnie ramą kadrującą widoki.

Teatr Letni przed modernizacją / Urząd Miasta Szczecin
Teatr Letni w trakcie prac budowlanych / Urząd Miasta Szczecin

Trwające dwa lata modernizacja i przebudowa, które zakończyli się latem ub.r., znacząco przekroczyły zakładany budżet, który ostatecznie wyniósł 54 mln zł. Władze miasta cieszą się jednak, że było warto, bo Teatr Letni stał się nowym symbolem architektonicznym Szczecina, a teraz zauważono go na świecie. Znalazł się bowiem na tzw. krótkiej liście finalistów The World Architecture Festival 2023, jednej z najważniejszych na świecie imprez poświęconych architekturze. Międzynarodowe jury, które składa się z ponad 140 ekspertów, wybrało go w kategorii obiektów kulturalnych jako jeden z 16. najlepszych na świecie, wśród m.in. realizacji z indonezyjskiej Bali, Mediolanu, San Diego, Melbourne, Tajlandii, greckiej wyspy Samos. – Znalezienie się naszego teatru w finale pośród najlepszych i najpiękniejszych obiektów z całego świata to wspaniała informacja. Potwierdza to jego nietuzinkowość i wyjątkowość – cieszy się Anna Lemańczyk, dyrektor Szczecińskiej Agencji Artystycznej, która zarządza Teatrem Letnim.

Wśród finalistów festiwalu w sumie znalazło się prawie 250 budynków, które będą oceniane w 18 kategoriach, obejmujących m.in. architekturę mieszkaniową, sportową, zdrowotną, szkolną, biurową i kulturalną. Zwycięzcy każdej kategorii będą następnie rywalizować o nagrodę główną – World Building of the Year 2023. Odbędzie się to podczas 16. edycji festiwalu od 29 listopada do 1 grudnia w Singapurze. – Tegoroczne zgłoszenia są przypomnieniem w świecie doświadczającym licznych kryzysów, że architekci nadal z umiejętnością i wyobraźnią stawiają czoła zarówno codziennym, jak i nietypowym wyzwaniom. Nie możemy się doczekać spotkania z finalistami w Singapurze – podsumował dyrektor programowy WAF, Paul Finch.

W zeszłym roku główną nagrodę otrzymał australijski Quay Quarter Tower, budynek biurowy nazwany pierwszym na świecie „upcyklingowym” wieżowcem – ponieważ duńska firma 3XN włączyła ponad dwie trzecie istniejącej konstrukcji z lat 70. do nowego biurowca. ﹡

Kopiowanie treści jest zabronione